Przemyślenia
02 lipca 2019, 19:27
Ostatnimi czasy bardzo dużo myślę na różne tematy. Szczególnie zdarza mi się to w nocy. Chciałabym wyrzucić te myśli z głowy, dlatego powstaje ten wpis.
Mija tydzień bez kontaktu, potem miesiąc i nagle przerwa robi się tak długa, że głupio jest chwycić za słuchawkę.
Znów wróciły wspomnienia. Czemu się nie odzywasz? Czemu ja się nie odzywam? Być może oboje się boimy odezwać. Może żadne z nas nie chce usłyszeć, że druga osoba nie chce rozmawiać. Może jesteśmy zbyt dumni, albo nie chcemy wyjść na takiego, który desperacko szuka kontaktu. Nie wiem co jest tego powodem. Wiele razy kasowałam wiadomości w połowie zdania na naszym czacie, wahając się przed wysłaniem. Przecież kiedyś tak nie było. Kiedyś pisaliśmy o wszystkim zarówno w dzień jak i w nocy. Rozmawialiśmy godzinami, ufaliśmy sobie. Może powinnam zadzwonić i zapytać czy jeszcze chcesz mnie w swoim życiu? Tylko wiesz co? Za bardzo boję się odpowiedzi. Chciałabym żebyś obiecał mi, że wrócisz do mnie. Mogę czekać tygodnie , miesiące... Tylko powiedz mi, że wrócisz, chociaż na krótką chwilę. Daj mi jakiś znak, proszę. Mam wrażenie, że nasza znajomość zmienia się jak pory roku. Wiosna: wszystko kwitnie. Lato: gorące uczucia. Jesień: spadanie emocji. Zima: zimne zobojętnienie.
Ale wiesz co? Nie przestanę mieć nadziei, że pojawisz się w moim życiu po raz kolejny, zostając już na zawsze. Że będziemy mieć taki kontakt jak na jesieni tamtego roku. Chciałabym wiedzieć: Co u Ciebie? Tak dawno Cię nie widziałam, nie słyszałam, nie miałam z Tobą kontaktu. Zastanawiam się jak zareagowałbyś na nasze spotkanie. Czy przypomniałbyś sobie o naszych planach? Boje się rozczarowania. Mam wrażenie, że stałam się dla Ciebie nieważna.
Dodaj komentarz